Wybiegłam z domu chwytając po drodze kawałek drewna leżący przy kominku. Nie, nie chcę zrobić mu krzywdy. Chcę go tylko postraszyć, narobić hałasu, rzucić czymś ciężkim koło ucha, żeby popamiętał i więcej nie wracał!
– Uciekaj stąd, ty, taki-owaki! – krzyczałam przedzierając się przez zarośla.
Kiedy duży pręgowany kocur z bielmem na oku czasami przysiadał na ławce w ogrodzie, nie miałam nic przeciwko temu. Niech sobie siedzi, biedactwo. Ciężko mu pewnie z tym jednym okiem.
Ciepłe uczucia wyparowały ze mnie jednak w jednej chwili, kiedy któregoś ranka usłyszałam wrzaski walczących ze sobą kotów i zobaczyłam, jak nasza drobna, pasiasta przytulanka ucieka ile sił w nogach przed… biednym kaleką! Następnego ranka to większy z naszych kotków padł ofiarą ataku Jednookiego!
Paskud przebrzydły! Będzie mi tu bił moje małe skarby! Właśnie opracowywałam skomplikowany plan z wężem ogrodowym w roli głównej, kiedy nagle uderzyło mnie jedno – oba nasze koty wydawały się dużo mniej zestresowane całą sytuacją niż ja sama. Zrobiły się trochę bardziej czujne o pewnych porach dnia, ale nadal rano wypadały pędem na dwór i cały boży dzień radośnie goniły owady na trawniku, albo umilały sobie czas bardziej niebezpiecznymi wyprawami do ogrodów sąsiadów.
Brutalne ataki Jednookiego nie były w stanie odebrać im radości życia.
Jakby wiedziały, że mamy jedno życie, w dodatku takie krótkie!
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
To jest właśnie nauka życia 🙂 Nie da się wszystkich maluchów schować pod klosz 😉
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Zawsze trochę jest we mnie obawy, czy im się coś nie stanie, ale kiedy widzę ile w nich radości, kiedy bawią się na dworze, jestem przekonana, że podjęłam słuszną decyzję postanawiając, że będą to „koty wychodzące” 🙂
Tak samo jest z dziećmi – obawiamy się o ich bezpieczeństwo, ale przecież nie mogą się całe życie trzymać kiecki mamusi – muszą pójść w świat.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oczywiście, że tak! Chyba, że chce się wychować życiowe kaleki 😉
PolubieniePolubienie
Czy to twoje autorskie zdjęcie jeśli tak to super,
A co do radości z zycia o tak właśnie taki widok
jak miałem psa i właśnie tak biegał wiedziałem ze to jest Radość życia ! dlatego zawsze będę przeciwny kastracji jak i trzymania zwierząt w domu żeby się nie pobrudziły
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak, oba są moje. Dziękuję! Sama przyjemność robić zdjęcia tym naszym łobuziakom – są takie fotogeniczne 🙂
Co do kastracji i sterylizacji – u kotów większość specjalistów twierdzi, że są bardzo wskazane – schroniska są dosłownie zasypywane malutkimi kociakami, dla których nikt nie jest w stanie znaleźć domu. Zabiegi te są też podobno bardzo korzystne dla zdrowia i długości życia kotów. Dlatego nasza kotka jest wysterylizowana, a kocurek wykastrowany.
Znam też sytuację, kiedy weterynarz powiedział, że wcześniejsza sterylizacja mogła zapobiec śmierci suki mojej przyjaciółki. Niestety nie udało jej się uratować mimo intensywnego leczenia.
Ale to tylko przykłady. Szanuję Twoje zdanie – na pewno jest wiele innych przykładów potwierdzających właśnie jego słuszność 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Z tego co mi wiadomo to w latach 90 kastracja nie była aż tak powszechna a i koty więcej swobody miały
PolubieniePolubienie
To prawda. Jednak do kastracji całkiem przekonał mnie dzisiejszy incydent z kotami.
Jednooki napadł na nasze koty na naszych oczach przy samych drzwiach na taras. Zanim zdążyliśmy zareagować, w ułamku sekundy obsikał framugę cuchnącym moczem i uciekł. Tak właśnie zachowują się niekastrowane kocury – uważa ten teren za swój własny, wygania z niego inne koty i wszystko znaczy.
U nas jest dużo bezpańskich kotów. „Marcują” nam nocami pod oknami od wczesnej wiosny do jesieni – czego owocem są nasze koty porzucone przez matkę na jesieni w ogrodzie, gdzie by umarły z zimna o głodu, gdybyśmy ich nie wzięli. Szczęście, że ich nie rozszarpał jakiś pies na oczach naszej córki, co miało miejsce jakiś czas temu na oczach jej koleżanki.
Sorki, jestem wzburzona i może piszę nieskładnie, ale dotąd myślałam, że takie walki z Jednookim pomagają w jakiś sposób naszym kotom i dzięki temu unikną innych zagrożeń w przyszłości. Teraz zupełnie przestało mi się to podobać.
PolubieniePolubienie
Emilko, pokochaj Jednookiego, kocurek zazdrości fajnego życia Twoim kociakom.
PolubieniePolubione przez 1 osoba