Obudziłam się nad ranem i wróciły męczące mnie poprzedniego dnia myśli: Czy ci ludzie potrafią zadbać o małe zwierzątko? Czy dopilnują, żeby nie zachorowało, żeby miało dość jedzenia? Czy nie pozwolą go męczyć swoim dzieciom?
Czy dobrze oceniłam tych ludzi? Czy nie pospieszyłam się ze swoją decyzją? Może trzeba było jeszcze trochę poczekać? Czytaj dalej